Autor / Wiadomość

[Samouczek RPG'owy] Karczma Elaine

Czy Karczma jest Wam potrzebna?

Tak, niech zostanie!
47%  47%  [ 8 ]
Nie wiem, nie mam zdania...
5%  5%  [ 1 ]
Nie, są już Ogrody, Grota i Sale Pojedynków. Po co więcej tego "śmiecia"? Przesada...
23%  23%  [ 4 ]
Czy śliczna karczmarka jest wolna? Może ma etat do pomocy w kuchni? :D
23%  23%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 17
Gość







PostWysłany: Pon 1:03, 24 Lip 2006     Temat postu:


-Mam normalny dom.. i miałem rodzinę -powiedział bardzo cicho, spojrzał na Myo. Twarz jego nie zdradzała żadnych uczuć. Uniósł kubek i wypił do dna.
-Dziękuje.. -oddał kubek i chwycił dzban. Przechylił go i wypił całą zawartość.
-Dobry.. -szepnął jakby do siebie -nie pozwala wspomnieniom krzyczeć.
Myosotis Mori.
Potworzyca Kącikowa



Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Najciemniejszych Kącików.

PostWysłany: Pon 1:06, 24 Lip 2006     Temat postu:


Myosotis przygryzła wargi zła na siebie, że zadała tak osobiste pytanie.
-A ja już nie mam domu. Ani rodziny. Nikogo.- powiedziała jakby sama do siebie, jej głos był bezbarwny. -Przepraszam Cię Zik, to było z mojej strony nietaktowne i głupie. Przepraszam.
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 1:14, 24 Lip 2006     Temat postu:


Popatrzał na nią ze współczuciem i potrząsnął tylko głową.
-Dom tutaj znalazłaś.. a jeśli by Ci nie odpowiadał, to.. może mój Ci się spodoba? I rodzinę byś miała.. -szepnął spoglądając na nią niepewnie.
Myosotis Mori.
Potworzyca Kącikowa



Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Najciemniejszych Kącików.

PostWysłany: Pon 1:18, 24 Lip 2006     Temat postu:


-Dom? Rodzina? Chyba na zawsze to straciłam... z dniem najazdu na naszą wioskę...- powiedziała głucho. -Nie potrafiłabym... Adoptowałbyś mnie?- na jej twarz wystąpił smutno-ironiczny uśmiech. -Ja już nie potrafię być człowiekiem...
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 1:24, 24 Lip 2006     Temat postu:


-Adoptował? -spojrzał na nią lekko zaskoczony -myślałem o nieco bardziej naturalnej rzeczy.. Ty i ja.. -zająknął się -może.. moglibyśmy być razem? Poza tym.. ja nie proszę byś była człowiekiem, bądź po prostu sobą -ostrożnie, bojąc się by jej nie spłoszyć położył dłoń na jej dłoni.
Myosotis Mori.
Potworzyca Kącikowa



Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Najciemniejszych Kącików.

PostWysłany: Pon 1:34, 24 Lip 2006     Temat postu:


Przez Myosotis przelała się fala uczuć. Najpierw było to typowe dla niej przerażenie i chęć ukrycia się w bezpiecznym miejscu. Potem wstyd wystąpił na jej policzki- wstydziła się swojej reakcji i zawstydziła ją niepomiernie taka propozycja. Później, była to panika. Nie wiedziała co ma odpowiedzieć. W obecnym stanie, dopiero przypominała sobie czym jest uczucie, od ponad dwudziestu lat jedynymi uczuciami, jakie odczuwała był strach, smutek, ból, złość, zagubienie i panika. Dzięki CoBowi zaczęła poznawać czym jest radość i uśmiech i zarazem tęsknota, zmartwienie, zrozumienie i przyjaźń... Myosotis czuła się, jakby ktoś zagonił ją w pułapkę i nie wiedziała jak się z niej wydostać.
-Zik...- wkońcu wydusiła z siebie -Zik... ja... chyba nie potrafię...- niedokończyła myśli, nie potrafiła dobrać słów. Ukryła twarz w dłoniach w duchu przeklinając swoją głupotę.
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 1:42, 24 Lip 2006     Temat postu:


-Nie szkodzi, miła -szepnął do niej -ja poczekam, będę w pobliżu, być może któregoś dnia strach ustąpi miejsca uczuciu, które być może odmieni Twoje życie.. a być może nasze. Jeśli będziesz chciała porozmawiać o tym, lub o czymkolwiek innym, znajdziesz mnie tutaj. Będę czekał - powtórzył i powstał. Zerknął za siebie na najbliższy stół, potem zaś znów na dziewczynę.
-Będę niedaleko -powtórzył raz jeszcze jakby na cos czekając.
Myosotis Mori.
Potworzyca Kącikowa



Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Najciemniejszych Kącików.

PostWysłany: Pon 1:45, 24 Lip 2006     Temat postu:


-Zik...- powiedziała niepewnie Myosotis odsłaniając twarz.-Nie odchodź...- niedokończyła nagle osuwając się po ścianie zasypiając dziwnym snem.
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 1:54, 24 Lip 2006     Temat postu:


Spojrzał na nią niepewnie i usiadł obok troszke niezdecydowanie. Otulił ją swoim płaszczem gdy usnęła, objął ramieniem i delikatnie przytulił.
Myosotis Mori.
Potworzyca Kącikowa



Dołączył: 15 Maj 2006
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Najciemniejszych Kącików.

PostWysłany: Pon 1:59, 24 Lip 2006     Temat postu:


Kiedy Zik przytulał do siebie pogrążoną w hibernacji Myosotis, jej stopa zachaczyła o dzban z miodem, który upadł i wylał na podłogę swoją zawartość...
Zobacz profil autora
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 64, 65, 66  Następny

 


Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach