Autor / Wiadomość

Książe Ciemności vs. Skryberianin

Zaknafein
Elf zamkowy



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Free City Vratislavia

PostWysłany: Pią 23:06, 17 Lis 2006     Temat postu: Książe Ciemności vs. Skryberianin


Gdy Zak z trudem uchylił wielkie wrota sali pojedynków poczuł lekkie drganie otoczenia. Z początku zerknął na podłogę, po czym zorientował się jednak, że to powietrze drży z podniecenia w oczekiwaniu na tą walkę. Obaj byli w stanie zmieniać rzeczywistość, siebie, odrobinę innych.
*Będą się tu tłuc*- pomyślał, po czym przepchnął się przez szparę w drzwiach. Przeszedł się po sali, spojrzał na sufit, po czym rzekł:
- Panowie Zeth i Tajemniczy proszeni są do działu obsługi klienta! <chichot> Wiedział, że nikt go nie słyszy. Po czym powiedział, już całkiem poważnie:
-Książe Ciemności Zeth zmierzy się tu ze Skryberianinem Tajemniczym Bezimiennym!Machnął niedbale ręką w stronę drzwi, jakgdyby oczekiwał tam obu Panów. Nie doczekał się. Dodał:
-Walczących oczekuję tutaj przez piętnaście minut.
Pomyślał, że to potwornie poważnie zabrzmiało. Zaśmiał się, na myśl o powadze. Nie wiedział dlaczego. Po prostu się zaśmiał...
Zobacz profil autora
BlindKitty




Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 9:34, 18 Lis 2006     Temat postu:


Skryberianin wszedł do sali z uśmiechem na ustach. Już wkrótce czeka go fascynujące, nowe doświadczenie.
- Już jestem, sędzio. - odezwał się do elfa z głębokim ukłonem. - Teraz zaczekajmy na Księcia, i niech on rozpocznie ten bój.
Zobacz profil autora
MrZeth
Prince of Darkness
Prince of Darkness



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: diabły uciekają (Wrocław)

PostWysłany: Pią 0:32, 24 Lis 2006     Temat postu:


Zeth stanął na "arenie" gdy już byli na właściwym miejscu. Ruiny Stalingradu... wszędzie gruz, płomienie... i swąd krwi i spalenizny w powietrzu...-Mamy piętnaście minut do rozpoczęcia, wiec powiedz mi, Skryberianie... chcesz walczyć dla zabawy, czy na serio?- zapytał. Wiatr zawiał mocniej i Książę naciągnął kaptur na oczy. Smród krwi nasilił się. -Nie mam nic ani przeciw konkretnej walce, ani przeciw zwykłej zabawie...- dodał szybko, a wiatr zmienił kierunek. Płaszcz Zeth'a załopotał, nie wydając dźwięku, a pole omiótł dym z jednego z płonących domów.
Zobacz profil autora
BlindKitty




Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 23:50, 24 Lis 2006     Temat postu:


- Na serio, Książe. - Skryberianin uśmiechnął się, chwytając się za brzuch, z którego oddzielił się kolczasty łańcuch w kolorze czystego srebra. - O ile przez zwrot "serio" rozumiesz "na śmierć i życie". Bo skoro i tak w razie potrzeby zostaniesz wskrzeszony, to dobrze byłoby doświadczyć śmierci. Znasz słowo 'sensoryta'? To o mnie. - uśmiechnął się i zakręcił łańcuchem nad głową, wskakując na kawałek zwalonego muru.
Zobacz profil autora
MrZeth
Prince of Darkness
Prince of Darkness



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: diabły uciekają (Wrocław)

PostWysłany: Sob 0:23, 25 Lis 2006     Temat postu:


-A więc przekonasz się, czemu słowa "Zeth" i "Death" są do siebie podobne...- mruknął Książę. Z cienia wyłoniła się kosa, którą Zeth chwycił wprawnie i niósł ostrzem do góry. Z głośnym trzaskiem ostrze stanęło na sztorc i znów opadło.
-Czekam wiec na znak rozpoczęcia!- warknął Książe wypranym z emocji głosem przypominającym jazgot nie naoliwionej machiny.
Zobacz profil autora
Zaknafein
Elf zamkowy



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Free City Vratislavia

PostWysłany: Sob 16:59, 25 Lis 2006     Temat postu:


Elf przerażony spoglądał to na jednego, to na drugiego. Chcieli się pozabijać, wiedząc że i tak w razie czego zostaną wskrzeszeni. Wariaci. Ale to ich decyzja, ich rozrywka i ich sprawa. Uniósł głowę i powiedział:
-Tak więc zacznijcie.
Po czym wycofał się na bepieczną odległość.
Zobacz profil autora
MrZeth
Prince of Darkness
Prince of Darkness



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: diabły uciekają (Wrocław)

PostWysłany: Sob 22:43, 25 Lis 2006     Temat postu:


Książę czekał na to. Pierwszy atak nadszedł od góry. Cień Księcia wydłużył się i uderzył łukiem, zmieniając sie w grad zelaznych ćwieków. Od prawej trzymał kosę gotową do podwójnego zamachu. Umysł podzielił się na troje, wysyłając zmysł telekinezy w wymiar materialny, wzrok w spektralny, a sensor dusz w wymiar astralny, by skutecznie tropiać każdy ruch i myśl przeciwnika pmimo niewidialności, czy innych sztuczek.
Zobacz profil autora
BlindKitty




Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:01, 26 Lis 2006     Temat postu:


Skryberianin spokojnie kręcił łańcuchem w powietrzu, obserwując zbliżające się ćwieki. Gdy grad żelaza niemal go dotknął, nagle z niewiarygodną prędkością skoczył w tył, patrząc jak kawałki stali wbijają się w ścianę na której przed chwilą stał. Łańcuch nagle eksplodował płomieniem, a z pleców elfa wystrzeliły płomienne skrzydła. Skoczył w powietrze, przyśpieszając obroty łańcucha i tworząc z niego błyszczącą srebrem, ruchomą tarczą, gdy wzniósł się wysoko ponad Księcia.
Zobacz profil autora
MrZeth
Prince of Darkness
Prince of Darkness



Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: diabły uciekają (Wrocław)

PostWysłany: Pon 23:15, 27 Lis 2006     Temat postu:


Ksiażę szybko skorzystał z indukcji powietrza w planie spektralnym i warknął -Na ziemię...- po czym wystrzelił kilkanaście mackek z cienia gorejących budynnków w kierunku przeciwnika, celem pochycenia go. Po dwa na każy z 4 punktów uniku, który mógłby zająć przeciwnik i dwa an obecna pozyjce skryberianina. Przygotował dwa ostrza we własnym iceniu od strzału ciśnieniowego, jeśli tylko przeciwnik choć tylko na chwilę bedzie poruszał się przewidywalnym torem...
Zobacz profil autora
BlindKitty




Dołączył: 29 Paź 2006
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:34, 27 Gru 2006     Temat postu:


Istota nagle zniknęła w rozbłysku światła, wywołanego błyskawicznym spalaniem azotu z tlenem.
- Wyjątkowo spektakularny efekt świetlny, prawda? - rzucił, gdy świetlista kula, w obrębie której znikał wszelki cień, przemieściła się nagle wokół Księcia Ciemności...
...Skryberianin pędził w powietrzu w przeciwnym kierunku, by zmylić Księcia i wyprowadzić cios srebrnym łańcuchem w jego plecy.
Zobacz profil autora
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny

 


Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach