Autor / Wiadomość

Uzbrojenie i opancerzenie.

Gość







PostWysłany: Pią 13:03, 07 Lip 2006     Temat postu: Uzbrojenie i opancerzenie.


Tutaj możemy sobie dyskutować o uzbrojeniu historycznym i porównywać ewentualnie z uzbrojeniem fantasy. Tylko jeśli już to poproszę zostawić broń magiczną za drzwiami, jako że magię nie bardzo da się tak porównywać Wink

erbello napisał:
Czym się różni sejmitar od szabli? ;p


Co do szabli, całkiem ciekawy artykuł jest w wikipedii:
[link widoczny dla zalogowanych]

Ale jeśli chodzi o sejmitar a raczej scimitar, to pozwolisz że odpowiem innym razem, mając przed sobą moje opracowania, tak więc proszę o wyrozumiałość - mieszkam w dwóch miejscach jednocześnie i nie wszystkie książki mam przy sobie. Pozdrawiam.
Ouzaru
Blind Guardian



Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dunbar, Szkocja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 13:05, 07 Lip 2006     Temat postu:


Mhm... Ja tam o wiele bardziej wolę nazwę SCIMITAR od sejmitar Wink (bo tak właśnie jest poprawnie Wink ) a tak na marginesie, Zik, jak ktoś będzie chciał porównanie katany i miecza, to zostaw to MNIE! Razz oki? Wink
Dobra, najwyżej dodam coś od siebie Wink
Zobacz profil autora
Kairon Askariotto




Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:08, 07 Lip 2006     Temat postu:


ja coś pykne może o słynnych "bastardach" bo mnie szlak trafia jak słysze taką nazwe ... o ile oczywiście Zik pozwoli ...
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 13:10, 07 Lip 2006     Temat postu:


Pewnie, choć nie wiem co w nich słynnego - zwyczajny miecz półtoraręczny.. Wink
Kairon Askariotto




Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 14:41, 07 Lip 2006     Temat postu:


Zik pytanko to "coś" Razz co u Ciebie w randze na obrazku jest to Kord czy Tasak ??

A i półtorak to wcale ne taki zwykły jest, bo i tak wszyscy co się w fantasy urodzili zwą go bastardem i im odwala na ich punkcie i nie pytaj się mnie czemu.

P.S. Craw mówi żebyś usunął sobie tło z naokoło/naokoła Wink tego mieczyka Razz
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 15:00, 07 Lip 2006     Temat postu:


Kairon Askariotto napisał:
Zik pytanko to "coś" Razz co u Ciebie w randze na obrazku jest to Kord czy Tasak ??

A i półtorak to wcale ne taki zwykły jest, bo i tak wszyscy co się w fantasy urodzili zwą go bastardem i im odwala na ich punkcie i nie pytaj się mnie czemu


Właściwie to jest "coś" Wink Jeśli chodzi o nazewnictwo to najbliżej mu "fachowo" do tasaka, a "popularnie" do kordelasa pirackiego - czyli szeroko pojętej szablopodobnej broni używanej przez piratów (a używali co mieli pod ręką Wink )

Co do półtoraka - "bastard" to brzmi gr0źnie i mr0cznie (jedno z tłumaczeń - NIE właściwe tutaj - "drań") więc nic dziwnego że fantasowcy lubią tę nazwę. Sprawa zaś jest dużo prostsza. Właściwe tutaj tłumaczenie słowa "bastard" to "bękart" czyli syn z nieprawego łoża - ten miecz właśnie taki jest. Za duży jak na jednoręczny, za mały jak na dwuręczny. Dlatego taka a nie inna nazwa.
Kairon Askariotto




Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:50, 07 Lip 2006     Temat postu:


Zik z Amiru napisał:

Co do półtoraka - "bastard" to brzmi gr0źnie i mr0cznie (jedno z tłumaczeń - NIE właściwe tutaj - "drań") więc nic dziwnego że fantasowcy lubią tę nazwę. Sprawa zaś jest dużo prostsza. Właściwe tutaj tłumaczenie słowa "bastard" to "bękart" czyli syn z nieprawego łoża - ten miecz właśnie taki jest. Za duży jak na jednoręczny, za mały jak na dwuręczny. Dlatego taka a nie inna nazwa.



Nie żebym nie wiedział tego ale looz Wink
A i mi jeno chodziło o to, że ludziom odwala na jego punkcie z powodu tej jak to ująłeś mr0cznej nazwy - bastard , ja tez che bo to fajnie brzmi Rolling Eyes ... Razz

A i nie taki wcale za duży do jednej łapki, zwłaszcza dla mojego znajomego Oskara, mu to zbytnio różnicy nie robiło jedną czy dwoma z tym, że trzymając dwoma robił się naprawdę groźny Wink
poza tym co do samego półortraka to on wcale taki niewygodny dla jednej nie jest Very Happy ... wszak dobry półtorak ma być wykonany tak, że nie może być za ciężki, tak żeby jedną walczyć się dało czasem, ale jednocześnie ma posiadać rękojeść wygodna dla dwóch rąk, tak że kiedy trza będzie niezłego przyspieszenia i siły mieczy dostanie, gdy go oburącz chwycimy Very Happy ...
oczywiści to ile ma mięć półtorak? To sprawa bardzo ruchoma dla mnie osobiście to miecz, którego rękojeść wraz z głowicą ma około 15-20 cm a całość ma się mieścić w przedziale od 110 do 130 cm oczywiście to tylko tak umownie, bo jak by inaczej.
W sumie kiedyś uznałem z kolegami że miecz półtoraręczy to taki dwurak dla słabszych co nie poradzą sobie po prostu z co najmniej 3-ma kilogramami żelastwa ... Razz ale to oczywiście tylko taki żart Very Happy
No i co ciekawe miecz półtoraręczny był jako tako jedyną bronią fechtunkowa, bo idealnie nadawał się do efektownych pojedynków, pełnych pięknych finezyjnych ciosów i zastaw czego przy dwuraku raczej nie zobaczymy. A przy jedno ręczmy no cóż jednoręczny to rzadko sam występował a walka jedynką plus tarcza to takie zapieprzanie się po blasze :/ ... nie to co finezja półotraka Very Happy

No to, to by było chyba tak po krotce o mieczu półtoraręczym, zwanym również półtorakiem, no i oczywiście bastardem Razz


W następnym odcinku o tym co to jest ricasso i” z czym to się je.” Od razu mówię, nie to nie jest jakąś potrwa z ryżem Razz (to z ryżem to risotto Wink )
Zobacz profil autora
Crawley
Czarne Słońce



Dołączył: 17 Kwi 2006
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Pią 16:30, 07 Lip 2006     Temat postu:


Oskar? Osrkar walczyl z lewa reka w kieszeni ^_^ Poltoraki sa cool, dwuraki tez Wink Katany tez niczego sobie, choc wg mnie o wiele ciekawsze sa naginaty (bo katany mi sie juz przejadly)
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 16:30, 07 Lip 2006     Temat postu:


Kairon Askariotto napisał:
Nie żebym nie wiedział tego ale looz Wink

Nie Ty jeden tu jesteś, poza tym nie wiem co wiesz a czego nie Wink

Kairon Askariotto napisał:
A i nie taki wcale za duży do jednej łapki

Powalcz takim kilka godzin w upale na bitwie trzymając w jednej łapce to pogadamy Cool A do pojedynków jak kto ma nieco silniejszą łapkę to czemu nie. Do pozostałych Twoich rozważań na ten temat również odpowiadam powyższym zdaniem Wink

Kairon Askariotto napisał:
oczywiści to ile ma mięć półtorak? To sprawa bardzo ruchoma dla mnie osobiście to miecz, którego rękojeść wraz z głowicą ma około 15-20 cm a całość ma się mieścić w przedziale od 110 do 130 cm oczywiście to tylko tak umownie, bo jak by inaczej.

Co do wymiarów to dam znać jak dorwę moją "biblię" o broni. Albo dziś jeszcze albo dopiero po Grunwaldzie, jako że wyjeżdżam jutro a wracam w kolejną niedzielę. Napiszę tylko że półtorak powinien ważyć ok. 1.5 kg

Kairon Askariotto napisał:
No i co ciekawe miecz półtoraręczny był jako tako jedyną bronią fechtunkowa, bo idealnie nadawał się do efektownych pojedynków, pełnych pięknych finezyjnych ciosów i zastaw czego przy dwuraku raczej nie zobaczymy. A przy jedno ręczmy no cóż jednoręczny to rzadko sam występował a walka jedynką plus tarcza to takie zapieprzanie się po blasze :/ ... nie to co finezja półotraka Very Happy

Bzdura Twisted Evil walka mieczem dwuręcznym to był bardzo popularny temat traktatów średniowiecznych o sztukach walki. Sam mam jeden (traktat, bo miecze mi jednak bardziej pasują półtoraki - ale dlaczego to innym razem) Faktem jest że współczesne walki jedynkami wyglądają jak tłuczenie po blachach, a dwójki rzadko widać bo i drogie i wymagające, ale to co napisałeś to jednak nie do końca prawda.

Crawley napisał:
Osrkar walczyl z lewa reka w kieszeni ^_^

Ja bym nie mógł - jestem leworęczny
CoB
Panna Migotka



Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: spod bramy

PostWysłany: Pią 16:48, 07 Lip 2006     Temat postu:


Ja tam w ogóle nie powinienem się odzywać bo to niezbyt moje klimaty, a jedyne bronie jakiw akceptuję to maczety, brzytwy i noże (wszystko ofc powiązane ze sztukami walki Razz) Ale zawsze ciekawiła mnie jedna sprawa, a znaleźć na ten temat, nic nie znalazłem: Czy orientuje się ktoś może o stylu walki Bliskiej Azji? Chodzi mi o (w miarę) słynne tańce miecza, z dwoma szablami (?) albo z jedną?
Zobacz profil autora
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny

 


Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach