Najgorsza książka

Wysłany: Wto 14:42, 17 Paź 2006     Temat postu:


Z tych fragmentów, które dzięki Tobie mogłem przeczytać to małpy pani Masłowskiej musiały być jakieś inne, niż te "szekspirowskie".

Choć zgadzam się co do oceny twórczości tej "Pani", to Falka w Twoim wykonaniu to już nie jest krucjata "antymasłowska", to przeradza się w obsesję.
Nie szkoda zdrowia na tę "artystkę' ?

Dokładnie to chyba brzmiało tak : " Jeśli posadzi sie nieskończoną ilość małp przy maszynach do pisania i da się im nieskończoną ilość czasu, to w końcu powstaną wszystkie dzieła Szekspira"

Wysłany: Śro 0:27, 18 Paź 2006     Temat postu:


Mój problem z Masłowską polega na tym, że ja ją bardzo lubię - ale nie jako pisarkę. Fajna z niej babka, tylko biedaczka pisać nie umie
Jedyne co lubię czytać, to wywiady z nią, bo mądrze prawi i cięty jęzor ma.

A co do obsesji - chyba mam obsesję na punkcie Neila Gaimana, bo mimo że rssuję sobie jego bloga, to i tak co chwila tam zaglądam, nawet jak nic nie dostanę

Wysłany: Pią 9:42, 17 Lis 2006     Temat postu:


W takim razie ktoś powinien przeprowadzić z Masłowską wywiad-rzekę.

Wysłany: Nie 12:35, 02 Gru 2007     Temat postu:


"Syzyfowe Prace"

Nie potrafię tego przeczytać. Męczę się i męczę i skończyć nie mogę. A lekturę trzeba przeczytać, bo pała poleci. Żeromski ma bardzo specyficzny styl i trzeba się do niego przyzwyczaić. Ale ja jakoś nie mogę

A "Krzyżaków" do dzisiaj nie przeczytałam xD Na szczęście już to przerobiłam w szkole

Wysłany: Nie 18:47, 02 Gru 2007     Temat postu:


a mnie sie "Syzyfowe Prace" i ogólnie Żeromski pdobają... nie dlatego, że chodze do szkoły jego imienia, ale poprostu, facet nieźle pisał

Wysłany: Nie 18:58, 02 Gru 2007     Temat postu:


Też uważam, że dobrze pisze, ale do jego stylu trzeba się przyzwyczaić, a mnie to jakoś nie idzie xD

Wysłany: Pią 15:51, 14 Gru 2007     Temat postu:


do wszystkiego trzeba sie przywyczaić

Wysłany: Sob 10:24, 15 Gru 2007     Temat postu:


No niestety xD Przeczytałam tego Syzyfa, za kilka dni spr. z treści, a ja już niczego nie pamiętam! tragedia!

Wysłany: Nie 16:39, 16 Gru 2007     Temat postu:


no widzisz, dałaś radę, wierzę w Ciebie, jak przeczytasz "Rozdziobią nas kruki i wrony" to zwątpisz w sens życia, ja zwątpiłam