Autor / Wiadomość

Mój list pożegnalny."Ostatnia rozmowa z Bogiem"

Ouzaru
Blind Guardian



Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dunbar, Szkocja
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:21, 13 Lip 2006     Temat postu: Mój list pożegnalny."Ostatnia rozmowa z Bogiem"


Mój list pożegnalny. „Ostatnia rozmowa z Bogiem”


Czas się rozstać, ja przepraszam

Chciałam się tylko pożegnać...

Pan mi kiedyś wybaczy, ja to wiem

Tylko czy wybaczy Pan sobie?

W to nie wątpię...

Wszak nie nosi Pan w sercu żalu za swe dni.


Mam zostać? Moje odejście Pana rani?

Proszę wybaczyć ten nietakt i śmiech...

To Pan odarł mnie z marzeń i snów

Zabrał nadzieję i nakarmił kłamstwami

A potem wyrzucił ze swego życia...

Tak było... oszukał Pan, czyż nie?


Nie, to nie zemsta, proszę mi wierzyć

Na Panu nie umiem się mścić

Ani nie chciałabym skrzywdzić Pana

To mogę już odejść? Raz na zawsze...

Innego wyjścia nie ma

Jeśli nie możemy być razem


Ależ tak! Ja mówię szczerze i całkiem serio

Inaczej zawsze pozostanie cień goryczki

Żal i pretensje, ciągłe pytania

Dlaczego? Bo ja nie rozumiem...

Czyż nie byłam jak ze snu?

Czy nie kochałam najmocniej na świecie?


Wiem, że tak! I nie patrz tak na mnie

Dobrze wiem, co sobie myślisz teraz

Głupiec

Ale i tak to nie zmienia moich uczuć

Oboje jesteśmy Błaznami...


Mój czas się kończy, więc teraz krótko

Bądź zdrów i szczęśliwy i wybacz mi proszę

Nie, nie to...

Wybacz, że zawiodłam i nie podołałam

Że nie byłam w stanie Cię zatrzymać


Obudzić w Tobie uczucia

Uszczęśliwić

Zapomnieć

Pozwolić odejść

Do widzenia, Panie M.
Zobacz profil autora
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)


 


Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach