Autor / Wiadomość

[Warhammer] Leathell Thaladrill

Jak oceniasz postać??

1-z biedronki i w ogóle jakaś taka sobie
0%  0%  [ 0 ]
2-hmm...hmm....MATT DAMON!!
0%  0%  [ 0 ]
3- no w sumie mi się podoba
25%  25%  [ 1 ]
4-Ano ładnie ..ładnie.. :D
50%  50%  [ 2 ]
5- :):):)
0%  0%  [ 0 ]
6 - lepszej nie było i nie będzie!!! [dop. - Ouzaru]
25%  25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4
Godefroix




Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świnoujście

PostWysłany: Pon 23:05, 24 Kwi 2006     Temat postu: [Warhammer] Leathell Thaladrill


Imię: Leathell Thaladrill Panterą zwany
Rasa : Elf leśny
Wiek:84 lata
Wzrost:187cm
Waga:72 kg


A więc chcesz usłyszeć o jakimś bohaterze?? chcesz usłyszeć o kimś kto nie spędza całego dnia na polu jak ty?? A więc usiądź chłopcze i pozwól że przedstawie ci pewną historyję..o Leathellu-leśnym elfie któremu życie dziwny los sprawiło....

Leathell urodził się w lesie Lorren.Miał tego pecha iż poczęty został w rodzinie królewskiej...Dlaczego pecha pytasz?? Ha!! Gdyż straszny z niego zadziora i rozbójnik już od młodu był Smile Zamiast pilnie się uczyć wolał hasać po lesie,zamiast jak brat zostać magiem on wolał potyczki na kijki Smile Z czasem oczywiście musiał zaczerpnąć podstawowej wiedzy książkowej a kijki zastąpiły miecze..Dobrym był szermierzem..ale to raczej dziedziczne u elfów...Co chciałbyś być elfem?? I to z rodziny królewskiej?? hahaha!! A to dobre!! chłopcze prędzej krowy twego ojca jajka zaczną znosić niż ty jakiegoś zobaczysz Very Happy No już już ...nie rób takiej naburmuszonej miny..Chcesz słuchać dalej czy nie??
Tak więc.. na czym to ja?? ach..już wiem..Życie płyneło mu spokojnie i radośnie..jako że był 2 synem swego ojca nie musiał obejmować tronu po nim i mógł więcej czasu spędzić na harcach i szermierce, zamiast na uczeniu się dworskiej etykiety..ale książeca krew ma też swoją cene..Widzisz chłopcze..jednym z uroków bycia nikim ważnym jak ja czy ty jest to, że masz mniej wrogów..wrogów którzy ci zazdroszczą..elfy nie są aż tak cudowne jak je opisują. Właściwie nie różnią sie od nas tak wiele...I Leathell miał takiego wroga..
Tak więc któregoś dnia gdy był już dorosły przekonał się o tym...tamtego dnia wyruszył wraz z 3 swoimi towarzyszami na skraj lasu by odpędzić bestie która podobno tam się panoszyła..jedyne co zastał na miejscu to ludzkie sieci i ludzi którzy jego i jego towarzyszy w nie złapali..jeden z elfów-Solas go wołano,okazał się zdrajcą,który sprzedał Leathella i jego towarzyszy do niewoli...oczywiście nie powiedział jaką pozycje zajmuje Leathell,gdyż łowcy mogliby wpaść na pomysł okupu..a tak?? tak był dla nich elfem-cennym nabytkiem do miejsca gdzie go planowali sprzedać..
Straszne mówisz?? chłopcze są rzeczy o wiele straszniejsze i mam nadzieje, że nigdy ich nie doświadczysz...
Solas sam sie lekko pokiereszował, po czym wrócił z powrotem informując iż książe oszalał..że na skraju lasu czekały mroczne elfy..że zabiły pozostałą dwójkę a Leathell przeszedł na ich strone..że śmiał się iż teraz będzie wreszcie miał swobode o jakiej marzył...
Jakkolwiek mało prawdopodobna była ta historia to była jedyną jaką król mógł usłyszeć..oczywiście Solas został poddany obserwacji a księcia zaczęto szukać..lecz były to daremne próby odnalezienia go..Leathell przepadł..i Król nie miał nic innego do powiedzenia jak przyznanie że to co powiedział Solas musi być prawdą..Oczywiście zataił ten fakt przed poddanymi...Dlaczego?? Chłopcze rozumiesz jaką hańbą dla króla by było jakby poddani dowiedzieli się o tym??..No właśnie..widze że rozumiesz..
A gdzie los zaniósł Leathella i jego towarzyszy?? ..Na arene walk gladiatorów..
Widzisz elfy od dawna są znane z wielu rzeczy..a leśne elfy przedewszystkim z bardzo dobrej szermierki..tak więc elfy były doskonałym nabytkiem na arenie...
Razem z Leathellem w niewoli było jego dwóch przyjaciół jak już wiesz..Aliel i Rhelles
Aliel odmówił udziału w walkach,za co został "przykładnie " ukarany przez mistrza areny,ciągnięciem przez konie po arenie a potem wbiciem na pal..trzy dni trwało jego konanie na palu...przez te trzy dni Leathell dużo myślał..
Następne 4 lata Leathell spędził na arenie..Walczył i wygrywał-każdą walkę.Zabijał każdego przeciwnika..wyrabiał sobie opinie najbardziej krwiożerczego a jednocześnie najbardziej zdyscyplinowanego gladiatora..nigdy się nie poddawał i nigdy nie kwestionował decyzji mistrza areny..Nawet Rhelles się od niego odsunął przerażony jego przemianą..
W końcu nadszedł ten dzień, że mistrz postanowił włączyć go do swojej osobistej straży.
Był to początek jego końca..W równo miesiąc później Leathell zabił mistrza areny tak jak planował 4 lata wcześniej...dokonała się jego zemsta za śmierć przyjaciela..ale jakim kosztem??
Uciekł..niestety nie był w stanie uwolnić Rhellesa..choć miał dziwne wrażenie żę ten by z nim nie chciał iść nawet jakby ofiarował mu wolność...
Tak więc Leathell tamtego dnia został sam...z mieczem w dłoni z odrobiną pieniędzy zabranych z komnat mistrza areny...
Nie wiedział co się stało w Lorren..wiedział tylko tyle co wtedy powiedział Solas..Czy byłby w stanie przekonać ojca żę to kłamstwo?? nie wiedział....a może lepiej nie wracać już do Lorren?? tak wtedy myślał...
po jakimś czasie znalazł sobie kompanów z którymi podróżował..po jakimś czasie zżył się z częścią z nich..i bardzo bolało gdy jeden z nich zginął od smoczych płomieni by ratować reszte..
Tak tak chłopcze te przerażające jaszczury istnieją...chciałbyś jednego zobaczyć?? niech cie twój bóg chroni byś nigdy nie musiał-nic dobrego z tego nie ma..
Wiele przygód przeżył Leathell-walczył z nieumarłymi,walczył z bandytami,brał udział całkiem przypadkiem w wojnie domowej,walczył z pomiotem chaosu-kiedyś kompanem..
Tak chłopcze-życie bohatera to nie tylko kolorowe opowieści o sławie oraz zdobytych bogactwach..to właśnie ciężkie twarde życie gdzie nie raz ryzykujesz wszystkim by powitać kolejny dzień...
Ale w tym wszystkim Leathell odnalazł szczęście-Poznał ludzką kobietę-Elanor jej imię....po wielu perypetiach..po wielu przygodach jakie ich spotkały,pokochali się..Tak tak chłopcze -elf i ludzka kobieta..Ah!! i jakże piękna to była miłość Smile..I ślub w końcu wzieli... i córka im się urodziła ...I dom elf postawił w zamkniętej bezpiecznej dolinie..i w szczęściu żyli...
Lecz kłopoty przyszły..z jego matką królową..i leathell wyruszył w podróż....3 lata minęły zanim powrócił..w ciągu tych trzech lat wiele zdziałał...wrócił do Lorren i przekonał ojca o niesłusznośći tego co Solas mówił..spotkał też dawnych kompanów..został tancerzem wojny,by lepiej móc bronić tych których kocha..
Lecz widzisz...3 lata to długo jak na ludzki wiek...a i nie raz Leathell ledwo wychodził żywy z opresji..
Wprawdzie młody jeszcze jesteś ale dam ci pewną rade..jeśli kiedyś postanowisz założyć rodzine,to pamiętaj że kobieta potrzebuje męża a dziecko ojca,nie tylko z opisu.oraz że chce czuć się pewnie a nie żyć z ciągłym ryzykiem że któregoś dnia coś sie stanie mężowi lub jej i dizecku..
Widzisz chłopcze-taka cena bohaterstwa..rzadko kiedy uda ci się żyć w spokoju..
Chyba nie muszę ci mówić iż pomimo że małżeństwem,leathell i elanor nie są już razem??....
3 lata minęły od tamtego czasu....Leathell jeszcze bardziej udoskonalił swój kunszt..stał się trzecią klingą wśród tancerzy wojny..Zdobył dwa cudowne miecze-żar i szron ,których zdolności niejednokrotnie uratowały go z opresji ..Zdobył sławę w niektórych rejonach..dokonał wile dobrego..Stał się elfem twardym i nieustępliwym...lecz stał się jednocześnie skryty i cichy...został samotnikiem...przeszłość odcisnęła na nim swoje piętno..i pomimo iż czasem potrafi usiąść ,grać i śpiewać,czy tańczyć co sprawia mu dużą radość,to jednak są to tylko chwile radości,które nijak nie potrafią zniszczyć jego smutku...
Tak więc widzisz chłopcze..bohaterzy nie są tak przejrzyści jak nam się wydaje..wielu ma za sobą przeszłość jakiej nie chciało by mieć

A teraz wybacz mi chłopcze ale na spoczynek się udać muszę..zmęczonym jest po ostatnich wydarzeniach...

Nieznajomy wstał-okazał się dużo wyższy niż chłopiec sądził.Gdy nieznajomy pochylił się bliżej stołu ,by sięgnąć po swoją bogato rzeźbioną lutnie,chłopiec przyjrzał się bliżej twarzy skrywanej pod kapturem..wydawała się smutna..oczy przepełnione jakąś tęsknotą..a jednocześnie była to piękna twarz o gładkich rysach..niespotykana w tych stronach..chłopiec mógłby przysiąć że uszy ledwo dostrzegalne są jakieś dziwne...
Nieznajomy ruszył w kierunku drzwi..poruszał się lekko i pewnie...jednocześnie wyczuwało się w jego ruchach czujnośc..jakby w każdej chwili był gotów do skoku...chłopiec wzdrygnął się...nie wiedział czemu tak się poczuł..Gdy nieznajomy otworzył drzwi wiatr który wpadł do komnaty wprost z dworu podwinął na chwile jego płaszcz tak żę młodzieniec mógł zobaczyć pięknie zdobioną w leśne elementy kolczugę,oraz dwa miecze przy pasie..jeden błysnął na niebiesko a drugi na szkarłatną czerwień...Nieznajomy odwrócił głowę w jego strone..wyciągnął monetę i posłał ją w strone młodzieńca...
"to dla ciebie...dziękuję że zechciałeś mnie wysłuchać...pamiętaj że bohaterstwo to czasem nic dobrego..ciesz się każdym dniem.. doceniaj to co zyskujesz i nie trać tego "
Po czym wyszedł...
Chłopiec długo jeszcze z otwartymi ustami wpatrywał się w teraz już zamknięte drzwi..
Otworzył usta jeszcze szerzej gdy popatrzył na monetę trzymaną w ręce..była to złota korona ..
Zobacz profil autora
fds
Pechowy Wiewiór



Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 18:19, 25 Kwi 2006     Temat postu:


Wpierw co mi się tu spodobało:
- ładna i ciekawa historia.

A teraz co nie Twisted Evil :
- mnóstwo ortów,
- literówki,
- brak spacji po znakach interpunkcyjnych
- nie wszystkie zdania i imiona zaczynają się dużą literą,
- brak dokładnego opisu wyglądu i ekwipunku, niby jakiś jest ale jak na mój gust za słaby,
- niektóre rzeczy w historii, można by lepiej opisać.

Ogólnie stawiam solidną czwórę, po przepuszczeniu tego przez Worda lub OO i poprawianiu błędów, może być nawet 5 z małym plusikiem Wink
Zobacz profil autora
Godefroix




Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świnoujście

PostWysłany: Wto 19:32, 25 Kwi 2006     Temat postu:


pkt.1,2,3 i 4 --Very HappyVery HappyVery Happy C'est la vie Razz Ja już tak mam.....:/

5- ogólnie uwarzam iż chyba lepiej postawić na historyję niż na opis wyglądu ..bo po co komu kolor oczu długość uszu itp Razz a ubranie ,zbroja czy inne mogą się zmieniać co jakiś czas Smile No ale jak ktoś jeszcze napisze taką uwagę to zamieszcze szczegółowy opis Smile

6-Ano możnaby..możnaby..Smile tylko czy ktokolwiek by czytał posta długiego na 4-5 stron Razz ( na sesjach pisałem swego rodzaju pamiętnik postaci Smile uzbierały się tego dwa zeszyty A4 RazzRazzRazz)

Dzieki za komentaż Smile zwrócę na to uwagę gdy zamieszcze tu jeszcze jakąś postać Smile
Zobacz profil autora
fds
Pechowy Wiewiór



Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 0:08, 05 Maj 2006     Temat postu:


"C'est la vie" jeśli już Very Happy
A wyjaśnienia typu: "Ja już tak mam.", świadczy jedynie o lenistwie, głupocie i nieliczeniu się z innymi. Zawsze można przeczytać posta jeszcze raz, lub wrzucić go do np. Worda czy OO. Tym bardziej jest to karygodne zachowanie przy opisywaniu postaci. Nie jest to jeden post z wielu, lecz pewien szczególny, do którego się często wraca w celu przypomnienia sobie szczegółów. Za takie podejście do sprawy straciłeś w moich oczach.

punkt 5. Opis jest bardzo ważny w grze przez internet, nie można nadrobić braku wyglądu postaci ani zachowaniem, ani intonacją, ani mimiką. Opis przynajmniej pierwszy powinien być jak najbardziej szczegółowy, żeby postać nie tylko stanęła czytającemu przed oczami, ale żeby mógł też w swoim poście odnieść się do jakiegoś konkretnego elementu aparycji postaci.

punkt 6. Ja bym czytał Smile A oprócz mnie jest także duże grono osób, które z przyjemnością czyta ładne długie posty.
Zobacz profil autora
Godefroix




Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świnoujście

PostWysłany: Pią 0:40, 05 Maj 2006     Temat postu:


Mam takie pytanie..Czy ja tu gram tą postacią??- Nie..więc czemu mi piszesz o opisie przy graniu przez internet?? Jak gdzieś będe grać to z pewnością gracze dowiedzą się w co aktualnie jestem ubrany itp itd..

lenistwo, głopota i nieliczenie się z innymi?? A za przeproszeniem-CO MNIE OBCHODZI CO O MNIE MYŚLISZ?? Nie znam cię i jakoś chyba nie chce... Czy mam siedzieć i za każdym razem coś poprawiać bo komuś się nie spodobało że zrobiłem błąd,a komuś innemu że mogłem użyc innego słowa?? jeszcze komuś że czegoś nie dodałem a następnemu iż on by coś tam lepiej napisał więc i ja powininem?? A może powinienem iść w kąt i zacząć płakać bo straciłem w twoich oczach..kurde W TWOICH oczach..wow... . Każdy żyje własnym życiem i nic mi do życia innych jeśli nie chcą bym w nie wkraczał i to samo bym tobie proponował
Mnie naprzykład denerwuje jak ktoś komuś próbuje narzucić swoje myslenie i denerwuje się gdy gdy idzie nie po jego myśli..Wara od mojego życia i tego co robie
A wyzywanie kogoś od leni i głupców tylko dlatego iż robi błedy pisząć..świadczy to tylko o twoim poziomie Smile
To forum jest między innymi do wyrażania swoich opinii jak mniemam,a nie do najeżdżania na innych i nażucania im swojego punktu widzenia..
Na koniec-jeśli ci się niepodoba-nie czytaj. Jeśli czujesz się dotknięty taką masą błędów i uważasz iż niesprawiedliwie cię potraktowałem olewająć Worda i puszczając ten tekst tak jak tutaj jest to proszę bardzo-2721597 ( moje GG). tutaj możesz dać upust swoim emocjom,styrać mnie,sponiewierać i spróbować skutecznie zniechęcić mnie do twojej osoby..I nikt tego poza nami dwoma nie będzie musiał czytać na forum ..

Podpisano:
Leniwy,głupi i nieliczący się z innymi ( w dodatku cham,prostak i totalny buc)


Godefroix Le Cartoiss De Carcassone.
Zobacz profil autora
BLACKSouL
Zabójca Kwadratowych Rzodkiewek



Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 14:04, 13 Cze 2006     Temat postu:


Postać lekko podchodzi pod heroic według mnie, że ze zwykłego elfa ciecia niewolnika stał się trzecią klingą, ale to już tylko moja opinia.

Nadużywasz trzykropków, słaba interpunkcja i ortografia.

Niektóre rzeczy rzeczywiście możnaby zrobić lepiej, poza tym, historię mógłbyś rozbudować.

Dlatego stawiam podciągnięte 4, pracuj dalej, będzie coraz lepiej Smile.
Zobacz profil autora
Godefroix




Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świnoujście

PostWysłany: Sob 16:35, 17 Cze 2006     Temat postu:


W sumie to jako syn króla miałem do dyspozycji najlepszych elfich szermierzy by mnie uczyli Smile

Ale w sumie masz racje-MG tak prowadził że to było raczej heroic Smile

Jeszcze tylko takie małe słowo na koniec.
Na samej górze przy ankiecie jest napisane "jak oceniasz tą postać" a nie " jak oceniasz styl,ortografie itp itd przedstawionego tekstu "

I zero więcej kłotni na temat pisania nie tak jak się komuś by widziało..
Zobacz profil autora
BLACKSouL
Zabójca Kwadratowych Rzodkiewek



Dołączył: 11 Cze 2006
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 16:40, 17 Cze 2006     Temat postu:


Wspomniałem o interpunkcji, oceniłem pomysł Smile.
Zobacz profil autora
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)


 


Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach